FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Rejestracja
Zaloguj
Profil


Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu Poprzedni temat :: Następny temat
Zajęcia z jazdy konnej
Autor Wiadomość
jaro_fx
Administrator


Posty: 1267
Wysłany: 2015-04-18, 20:35   Zajęcia z jazdy konnej

Zajęcia z jazdy konnej, które odbyły się dnia 12.04 br. były dla nas, dziewczyn, biorących czynny udział w sekcji jeździeckiej bardzo ważne, ponieważ pierwszy raz, samodzielnie, miałyśmy za zadanie praktykować tzw. kłus ćwiczebny
Co się okazało? – kłus ćwiczebny jest łatwy, o ile zastosujemy się do kilku reguł. Oto one:

Po pierwsze koń. Nie załamujcie się – konie dzielą się na mniej, lub bardziej wygodne. Jeśli koń, na którym próbujecie uczyć się kłusować sprawia, że Wasze zęby dzwonią, obiad podchodzi do gardła, a tyłek styka się z siodłem, oznacza to, iż pora na zmianę konia. Jazda na takim koniu skończy się prawdopodobnie porażką młodego adepta, który zamiast płynąć wraz z koniem – przeżyje horror i zrozumie, jak wiele jeszcze musi się nauczyć. W związku z powyższym koncentrujemy się na mniej dostojnym, a bardziej ujarzmionym zwierzaku.

Drugim ważnym elementem, który wpływa na doskonalenie umiejętności w kłusie ćwiczebnym jest liczba godzin wyjeżdżonych w siodle. Trening czyni mistrza, a to oznacza, że czasem musimy po prostu zmusić nasze ciało do przyjęcia ruchu konia, jako czegoś naturalnego. Im więcej będziemy jeździć i im częściej próbować kłusować, tym łatwiej będzie nam się w nim odnaleźć.

Trzecim ważnym elementem jest „pomoc z dołu”, czyli prawidłowe i pomocne rady naszego instruktora. Często nasze ciało wykonuje szereg dziwnych zachowań, które zamiast ułatwiać, utrudniają nam pracę z koniem. Dlatego oko kogoś, kto wie na czym rzecz polega, jest nieocenione.

Czwarta rzecz: rozluźnienie. Gdy za bardzo nam zależy na siedzeniu „murem” w siodle, na pewno się nam nie uda. Nasze ciało musi podążać za ruchem naturalnie, a nie być sztucznie zakleszczone.

Po piąte: niezależność. Nigdy nie będziemy swobodnie jeździć kłusem ćwiczebnym, gdy nasze ciało będzie cały czas „sztywną całością”. Ruch konia wymusza, by nasze biodra, łokcie, kolana były swobodne i poruszały się „oddzielnie”, mimo że stanowią jedność.

Szósta sprawa: oddychanie i praca brzucha. Mało kto jeżdżąc konno pamięta o prawidłowym oddychaniu i tym, że oprócz nóg, rąk, pleców ma również brzuch. W kłusie jest on nam bardzo potrzebny, ponieważ napięcie jego mięśni może pomagać w stabilizacji całego naszego ciała.

Siedem: bądź jak piłka. Podskakuj, daj koniowi się nieść, nie próbuj kłusować za niego. Głównym grzechem jest to, że za bardzo próbujemy pomagać naszym koniom. Tymczasem należy dać sobie czas i powoli przyzwyczajać nasze ciało do poruszania się w zgodności z koniem. Zasada „trening czyni mistrza” niech towarzyszy Wam wszystkim.

Powodzenia!
Młode adeptki jazdy konnej MOW Czuchów Pieńki





Powrót do góry
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  




Młodzieżowy Osrodek Wychowawczy w Czuchowie Pienkach