[jaro_fx]

Udaliśmy się na cotygodniowy trening. W pozytywnym nastawieniu wkroczyliśmy na salę. Uśmiech nam zrzedł, gdy trener po standardowej rozgrzewce oznajmił nam, że wyjeżdża na jakiś czas w sprawach służbowych. Przygotowuję się do występu z nieco młodszymi zawodnikami na mistrzostwach świata we Włoszech. Przytarło nam to nieco nosa. Koledzy z sekcji miło swojego wieku są zdecydowanie bardziej doświadczeni i utytułowani. Ich determinacja i poświecenie wywarło na nas niesamowite wrażenie. Wiele z nas chciałoby dostąpić zaszczytu przywiezienia medalu z takich zawodów. Jeśli będziemy wytrwale pielęgnować naszą pasję na pewno nam się uda. Wracając do kwestii treningu miałyśmy okazję sprawdzić, czego się nauczyłyśmy do tej porty w sparingach partnerskich low contact z wcześniej wspomnianą grupą. Nie mam miedzy nami agresji. Atmosfera podczas zajęć jest przyjazna, wręcz rodzinna. Wspieramy się wzajemnie. Nikt nas nie dyskredytuje, wręcz przeciwnie otrzymałyśmy bardzo dużo cennych porad. Przyczyniło się to do zmiany postrzegania przez nas całości tego przedsięwzięcia. Zaczęłyśmy traktować to bardziej poważnie.